strefa dobrego humoru kawały
dowcipy śmieszne kawały śmieszne dowcipy

Kategorie

blondynki [200]
o bacy [133]
o władzy [96]
po alkoholu [136]
ta teściowa [47]
z cyklu przychodzi baba [75]
zagadki [170]
inne [1432]


Polecamy

przeprowadzki warszawa
meble
wywóz mebli warszawa
darmowe ogłoszenia


Losowe dowcipy

Żona ZOMO-wca (ups, funkcjonariusza służby prewencyjnej) zażyczyła sobie na rocznicę ślubu buty z krokodyla. Więc ten wybrał się do...



- Słyszałem, że twoja Teściowa miała wypadek. - Tak, szła do piwnicy po ziemniaki na obiad, na schodach potknęła się...



Na początku roku szkolnego pani nauczycielka kazała dzieciom przynieść kwiaty do klasy ponieważ w klasie brakowało zieleni i klasa wydawała...



Tata eskimos z synkiem eskimoskiem poszli na polowanie. Widzą białego niedźwiedzia. Tata eskimos złożył się do strzału. Wypalił. Niedźwiedź padł....



Świeżo osadzony więzień drze się zza krat: – Jestem niewinny! Niewinny! Na to z sąsiedniej celi: – No, to już...



On i ona siedzą blisko siebie na kanapie. Dzwoni telefon. Ona odbiera: - Kto dzwonił? - Mój mąż. - O!...



- Czego uczą się Eskimosi w szkołach? - Żeby nie jeść żółtego śniegu! ...



Syn pyta polityka: - tato,co to jest reforma? - zaraz ci pokażę - odpowiada ociec, bierze wiadro ziemniaków i przesypuje...



Jasiu wrócił z przedszkola i opowiada ojcu co robił: - I wiesz tato śpiewaliśmy też kolędy - O a jaka...



Letniczka kupuje u rolnika mleko. - A starczy Wam litr? - pyta z troską rolnik. - Dziękuje, starczy. - Bo...



Czym się różni kura od blondynki? - Blondynka ma 51 węzłów mózgowych a kura 50. - Po co blondynce...



W samolocie stewardessa do Taliba: - Może drinka? - Nie, dziękuję, za chwilę będę prowadził. ...



Wchodzi Jaś do łazienki, gdzie kąpie się mamusia. Spogladając na jej wzgórek pyta: - Mamusiu co to jest? - Szczoteczka...



Idą miedzą dwa byki - ojciec i syn. W pewnym momencie w dali widzą stado krów. Młody byczek zaczyna nerwowo...



Dowcipy - o władzy

dodano: 2008-07-15, przeglądaj inne


Żona ZOMO-wca (ups, funkcjonariusza służby prewencyjnej) zażyczyła sobie na rocznicę ślubu buty z krokodyla. Więc ten wybrał się do Egiptu. Po powrocie opowiada o zdarzeniu kolegom w pracy:
- Poszedłem nad ten Nil, szukałem, szukałem, szukałem, aż wreszcie znalazłem krokodyla. Wyskoczyłem z krzaczków, dopadłem gada, pała, gaz, pała, gaz, pała, gaz. Wreszcie krokodyl padł. Odwracam go do góry nogami i...
- No i co?!!!
- Nic. Bez butów był, skur**syn!


Dodaj dowcip



*Dowcip:



Przepisz kod:

* - pola obowiązkowe
Kawaly.natacy.pl nie roszczą sobie żadnych praw do zamieszczonych na stronach serwisu dowcipów. Kawały są zamieszczane zarówno przez ekipę jak i przez przypadkowe osoby, które miały pecha tutaj trafić. Jeżeli więc jesteś autorem jakiegoś dowcipu, który tu został zamieszczony, potrafisz to udowodnić i nie chcesz by inni mogli czytając go sobie poprawić nastrój, skorzystaj z formularza zamieszczonego na pod stronie kontakt.

blondynki | o bacy | o władzy | po alkoholu | ta teściowa | z cyklu przychodzi baba | zagadki | inne |
Copyright © 2008 www.kawały.natacy.pl - dobre dowcipy